Okazuje się, że krafty prezentują się znakomicie nie tylko w butelkach stojąc dostojnie w sklepie z niszowym alkoholem. Od pewnego czasu producenci piwa rzemieślniczego coraz częściej decydują się na barwne puszki z atrakcyjnie zaprojektowanymi wizerunkami.

historia.

Wbrew pozrom puszka posiada całkiem bogatą historię. Pierwszy raz pojawiła się w amerykańskiej Wirginii za sprawą browaru Gottfried Krueger Brewing Company z Richmond, który zdecydował się na tą formę sprzedaży tego jakże wybornego trunku.

Przez lata puszka wykorzystywana była masowo przez koncerniaki, przez co coraz częściej kojarzono ją z tanim piwem. Dzisiaj kolorowa aluminiowa puszka piw kraftowych przeżywa swoisty renesans, a jakże!

statystyka.

W USA z roku na rok coraz więcej browarów kraftowych decyduje się na opakowanie aluminiowe i tym samym obserwuje się tam znaczący wzrost piwa kraftowego w puszkach.

Jak wynika z powyższego wykresu w ciągu pięciu lat puszka odnotowała zdecydowany skok z 10 na 30% udziału w ogólnej ilości piwa „pakowanego”. Należy zauważyć, że ponad 16% wyprodukowanego piwa trafia ostatecznie do puszek. Te same źródło podaje informacje, że mniejsze browary, które w 2016 roku przerzuciły się na puszki rozwijają się szybciej, niż te, które pozostały przy tradycyjnej butelce.

wszystko ma swoje wady i zalety.

Może zamiast studiowania danych statystycznych skupmy się na wadach i zaletach tej formy pakowania? Na plus puszkowania przemawia fakt, że puszka jest lżejsza i bardziej elastyczna, nie ma ryzyka, iż się stłucze w trakcie upadku, dodatkowo chroni piwo przed działaniem promieni UV. Jest tańsza w transporcie i korzystniejsza w magazynowaniu. Nie należy zapominać również o estetyce. To opakowanie umożliwające zastosowanie ekstrawaganckich, kolorwych grafik – w sam raz w kontekście piw kraftowych, które chcą się wyróżniać na półce sklepowej.

Niestety mimo wielu korzyści nie można zapomnieć o wadach piwa puszkowanego. Zdecydowanie na niekorzyść wpływa konieczność zakupu specjalistycznej linii do puszkowania, która jest odpowiednio droga i zajmuje sporą ilość miejsca. O ile z powierzchnią może nie byłby problem, to o tyle z ceną już tak. Profesjonalna linia do puszkowania zapobiegająca nagromadzeniu w puszce nadmiaru tlenu to wielokrotność ceny linii do butelkowania.

czy warto?

Należy zastanowić się jak rzeczywiście wyglądał będzie rynek piwa kraftowego w Polsce w puszkach. O ile wsród fanów piwa kraftowego można zaobserwować zachwyt nad tą formą pakowania, reszta narodu pozstaje raczej sceptyczna. W Polsce w dalszym ciągu puszka mocno kojarzy się wizerunkowo z tanim i słabym jakościowo piwem. Obawiam się, że potrzeba czasu aby ten mit przełamać. Podobnie sprawa ma się z posmakami metalicznymi jakie rzekomo pozostają w puszce. Większość osób do puszki należy w Polsce przkonywać, a świadomych konsumentów jest jak na lekarstwo.

cena.

To ona zadecyduje o tym czy puszka na stałe zagości wśród browarów kraftowych. Piwa kraftowe zachodnich warzelni są zdecydowanie droższe od ich polskich odpowiedników. Mogą sobie więc pozwolić na puszkowanie, gdyż po prostu się im to kalkuluje. W Polsce piwo w puszce ze względu na wysokie koszta linii puszkującej jest droższe od jego odpowiednika w formie szklanej. Problem dotyczy tu urządzeń do rozlewu. Tańsze urządzenia z pewnością pomogą puszce stać się bardziej popularną w polskich browarach kraftowych.

Dajcie znać co sądzicie o tej formie pakowania piw kraftowych? Podoba Wam się puszka czy może jesteście zwolennikami tradycyjnej butelki?

Czekamy na opinie!